Listopad to miesiąc zaczynający się Świętem Zmarłych a więc, wspominaniem naszych bliskich, którzy już odeszli. Dlatego, to dobra pora na refleksje osobiste, jak również historyczne. Najbardziej odczuwamy to w dniu 11 listopada. Tu w Kanadzie, jest to Remembrance Day dzień pamięci. W Polsce 11 ego listopada obchodzimy rocznicę odzyskania niepodległości i powstania II Rzeczypospolitej. W tym dniu pamiętamy przywódców, dyplomatów, polityków, żołnierzy, i zwykłych ludzi, którzy walczyli o polskość, ludzi, którzy dokładali swoich sił, aby po ponad stu latach nieistnienia na mapach Europy, w 1918 roku znów powstała Polska.
Jedną z wielu osób działających na rzecz wolnej Polski, był Ignacy Jan Paderewski. Nie był on wyłącznie wybitnym pianistą i kompozytorem był też znanym na całym świecie mężem stanu, dyplomatą i działaczem społecznym, który jako premier i minister spraw zagranicznych podpisał w imieniu Polski Traktat Wersalski.
Urodzony w 1860 roku na Podolu, w ówczesnym zaborze rosyjskim, mając 12 lat, Paderewski rozpoczął studia w Instytucie Muzycznym w Warszawie. W 1881 roku kontynuował studia muzyczne w Berlinie, a następnie wyjechał do Wiednia, gdzie w 1887roku nastąpił jego muzyczny debiut. W tym czasie powstawały jego pierwsze ważne kompozycje. W 1888 roku koncerty Paderewskiego w Paryżu zapoczątkowały jego wielką pianistyczną karierę.
Amerykański sen
Pierwsze amerykańskie tournée Paderewskiego w 1891 roku przyniosło mu kolejny sukces. Odtąd występował prawie we wszystkich krajach Europy, Ameryki Północnej i Południowej, w Afryce i w Australii. Paderewski stał się słynnym na całym świecie pianistą, nawet czasopisma z Brytyjskiej Kolumbii opisywały jego przygody. W 1899 roku, gazeta z Vancouver Island The Cumberland News pisze:
„The record of the greatest number of notes struck by a musician is said to have been made by the pianist Ignace Paderewski, who struck 1,030,300 notes in twelve hours.”
Gazeta the Revelstoke News w 1897 roku wspomina, że:
“The startling news has been cabled round the world that Paderewski has had his hair cut and rides a bicycle.”
The Moyie Leader w małej miejscowości w Kootenays tak opisuje przygodę Paderewskiego:
„While being shaved by his valet in his private car the other night, Paderewski the pianist had his throat cut badly. They were in the midst of shaving when the car was bumped by a freight engine.”
Gazetka z małej miejscowości Atlin w północno-zachodnim BC w maju 1903 żartuje:
“They say Paderewski practiced so hard at the piano during the past six months that he paralyzed two of his fingers. „That’s nothing. There’s a girl living in the flat below us who paralyzes everybody in the street when she practices.”
Może coś w tym było, skoro Paderewski osobiście twierdził, że musi się jeszcze wiele nauczyć, choć potrafił grać po 12 godzin dziennie.
Wojna
Po wybuchu I wojny światowej Paderewski zaangażował się w działalność społeczno-polityczną. Wiemy, że wiosną 1915 roku przybył do Stanów Zjednoczonych ze Szwajcarii, nie jako muzyk, a jako działacz społeczny. Pomagał w prowadzeniu założonego przez Henryka Sienkiewicza Generalnego Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Rozpalony swoją misją, Paderewski stał się niezwykłym oratorem i zaskoczył amerykańską publiczność, kiedy stwierdził, że nie dotknie fortepianu dopóki Polska nie odzyska niepodległość.
Paderewski zamierzał przenieść swoją misję charytatywną i polityczną do Kanady, gdzie poprzednio również cieszył się wielką popularnością. Obawiał się jednak, że rozpowszechnienie pro-polskiej propagandy naraziłoby Polaków w zaborach na większe represje. W latach 60 XX wieku znaleziono list, napisany w ok. 1915r przez Paderewskiego do nieznanej osoby w Kanadzie. W liście tym pianista pisze:
To my deepest regret I find myself compelled to abandon the idea of addressing the Canadian audiences on behalf of Poland. The conditions there have changed for the worst. Though profoundly devoted to my beloved country my whole heart is for Great Britain and France in this terrible conflict; if I had to give way to these feelings publicly, and I could not do otherwise, I am afraid that in the present moment instead of being helpful I would be the cause of new repressions, of new persecutions thus adding only to the suffering of my countrymen, who are almost unanimously sharing my sentiment.
Jednak miłość do Polski okazała się silniejsza. Muzyk w każdy możliwy sposób próbował znaleźć wsparcie dla narodu polskiego. Przez swoja działalność udało mu się otworzyć poprzednio zamknięte drzwi na arenie politycznej. Jeździł, koncertował, przemawiał i zachęcał do udzielania pomocy ludziom walczącym o wolność na rzecz niepodległej Polski.
Hej Orle Biały
W 1917r. powstała Armia Polska we Francji (tzw. Błękitna Armia Hallera). Rząd Francji wziął na siebie cały koszt wyposażenia, transportu i szkolenia żołnierzy, którzy się zapisali do tej formacji. Paderewski odwiedzał największe skupiska polonijne w Stanach Zjednoczonych szukając ochotników do polskiego wojska. W tych czasach, Stany były neutralne; nie brały udziału w wojnie, więc rząd amerykański nie zezwolił na szkolenie nowych polskich żołnierzy na terenie Stanów. Natomiast w Kanadzie otworzono polską bazę wojskową w Niagara-on-the-Lake z wyposażeniem i instruktażem dla ochotników. Baza przyjęła imię Tadeusza Kościuszki. Po wstąpieniu Stanów Zjednoczonych do wojny, rząd amerykański podpisał dekret pozwalający Polakom w Stanach na wstępowanie do Polskiej Armii w Niagara-on-the-Lake.
Dzięki staraniom Paderewskiego i komitetów polonijnych, ponad 20 tysięcy ochotników zgłosiło się do Błękitnej Armii we Francji. W Niagara-on-the-Lake zezwolono pianiście na przemówienie do oficerów i żołnierzy polskiej armii. Wyraził on wówczas nadzieję, że Polacy będą mogli kiedyś wyjść z tej armii, aby zasilić przyszłe niepodległe polskie wojsko.
Jednym bardzo ważnym wydarzeniem w skali światowej, które zmieniło losy Polski na lepsze było to, że wieści o działalności Paderewskiego dotarły do prezydenta Stanów Zjednoczonych, Woodrow’a Wilsona. Pod ich wpływem Wilson postanowił wesprzeć polską sprawę. 8 stycznia 1918 roku w orędziu do Kongresu, ogłosił sławne 14 punktów. Jeden z nich dotyczył właśnie odbudowy niepodległej Polski. Kilka miesięcy później Francja, Wielka Brytania i Włochy uznały konieczność powstania wolnego polskiego państwa. Na wieść o tym Paderewski powiedział:
Stało się nareszcie to, co od dawna było całej Polski pragnieniem. Sprzymierzone rządy Stanów Zjednoczonych, Francji, Anglii i Włoch obwieściły światu, że jednym z głównych celów tej wojny jest odbudowanie Polski zjednoczonej, wolnej, Polski całej aż do morza.
Dyplomatyczna misja Paderewskiego na kontynencie amerykańskim zakończyła się 23 listopada 1918 roku. Żegnała go cała amerykańska Polonia i jego liczni przyjaciele. W styczniu 1919 roku, Józef Piłsudski powołał Paderewskiego na stanowisko prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Spraw Zagranicznych i delegata polskiego na konferencję pokojową w Paryżu. Tam, 28 czerwca 1919 roku Paderewski w imieniu Polski złożył podpis pod Traktatem Wersalskim, przez co Polska odzyskała niepodległość po ponad 120 latach nieistnienia.
Paderewski ustąpił z funkcji premiera 9 grudnia 1919 roku. W styczniu 1920 roku wyjechał do Szwajcarii. Za granicą nadal reprezentował Polskę, będąc delegatem przy Rądzie Ambasadorów i delegatem do Ligi Narodów.
Paderewski zachwyca Victorię

W okresie międzywojennym, Paderewski koncertował na całym świecie. Jednym z punktów jego północno amerykańskiego tournee w 1932 r była Victoria. Publiczność miała okazję podziwiać jego talent w Royal Theatre 15 kwietnia 1932r. Ówczesne gazety ogłosiły go the World’s Greatest Living Pianist. Zachwycił publiczność utworami Chopina, lecz nie zagrał żadnej ze swoich własnych kompozycji. Występ zakończył się czterema bisami. Wyjeżdżając z Victorii wielki pianista udzieli wywiadu lokalnej gazecie Victoria Daily Times, w którym to wywiadzie powiedział:
It has been a great pleasure to renew my acquaintance with the Canadian people. I have always had the greatest admiration for the Canadian people and their ideals. As for Victoria I think it is one of Canada’s most beautiful cities. I am leaving with the happiest recollections of my time here.
Zapytany przez dziennikarzy, czy planuje na nowo objąć funkcje polityczną, muzyk odpowiedział z uśmiechem, że nie. Jednak zmienił swoją decyzję, gdy znowu zaistniała potrzeba walki o wolność Polski. Z wybuchem II Wojny Światowej, Paderewski dołączył do władz Polski na uchodźstwie i był przewodniczącym Rady Narodowej w Londynie. W 1940 roku, mimo pogarszającego się stanu zdrowia, muzyk wrócił do Stanów, by działać na rzecz Polski. Umarł w Nowym Jorku w 1941 roku, nie doczekawszy dnia wyzwolenia.