INFORMACJE
LOKALNE ważne adresy i kontakty NADCHODZĄCE IMPREZY Jeszcze tu zawiśnie polska flaga- wywiad z dyrektorem Królewskiego Muzeum BC Jan Antoszkiewicz - Malowidła Dory Hary Edward Kamiński - Nie oddamy nawet guzika wspomnienie roku 1939 Bożenai Ulewicz - Ostantia mazurska wieś reportaż z Mazur Ludwik Wilczyński - Polacy na szczytach recenzja książki Magdalena Hen- Pociąg do Nollywood Afrykańska kinematografia |
Ludwik Wilczyński Polacy na szczytach
Zanim zaczniemy wytykać zachodnim autorom błędy w ich pracach na temat polskiego himalaizmu, zastanówmy się, jaki jest nasz wkład w autopromocję własnych sukcesów. W czasach popclimbingu nawet osobom w moim wieku okres burzy i naporu polskiego himalaizmu wydaje się niekiedy zjawiskiem nieprawdopodobnym, które dziś nie mogłoby zaistnieć. Nic dziwnego, że sukcesem wydawniczym po obu stronach Atlantyku okazała się książka Bernadette McDonald „Freedom Climbers”, próbująca wyjaśnić fenomen naszych himalajskich sukcesów z lat 71-91 ubiegłego stulecia. Po początkowych zachwytach związanych z tematem i rozgłosem tej pracy, ukazuje się polskie tłumaczenie, a wraz z nim poważne zastrzeżenia formułowane w ogólnopolskiej i środowiskowej prasie oraz towarzyskich rozmowach wspinaczy od schronisk po sztuczne ściany. Zarówno gatunek tych zarzutów, jak i sam czas, w którym się pojawiły, mogą skłaniać do wniosku, że pochodzą z lektury polskiego przekładu książki, który ukazał się pod tytułem „Ucieczka na szczyt”. Czy zarzuty są słuszne? Polski kompleks Zacznijmy od błędów rzeczowych. Jest ich sporo, ale przecież tylko część pochodzi od samej autorki. Niektóre widoczne w jej pracy nieścisłości można łatwo znaleźć w polskich tekstach związanych z tym okresem, inne pochodzą z dziesiątków albo setek rozmów, jakie McDonald przeprowadziła z uczestnikami i świadkami tamtych wydarzeń (wszystkim nam się wydaje, że świetnie pamiętamy tamte lata). Jeden np. dotyczy błędnie użytego cytatu, z którego wynika, że nasz kolega Adam Zyzak (i kilka innych gwiazd naszego alpinizmu) to autsajderzy, a Zbigniew Czyżewski („Małolat”) nie żyje, gdy tymczasem jest wśród nas i ma się nieźle, mimo wieloletnich starań o przeniesienie się na lepszy ze światów. Miejmy nadzieję, że błędy takie jak te zostaną poprawione już we wznowieniu polskiego tłumaczenia. Poważne zarzuty padają też w ostatnich „Tatrach” ze strony Beaty Słamy, która sugeruje, że autorka gubi się w domysłach na temat motywacji wspinaczy tamtych czasów (sugerując, że podawane przez autorkę motywacje są dla Polaków obraźliwe), a także ociera się o grafomanię. Polski wkład Słuszne natomiast są zarzuty dotyczące tłumaczenia. Wybrane przez Beatę Słamę przykłady figlarnej stylistyki są komiczne. Całość sprawia wrażenie niekompetencji, a na pewno nie pracy „człowieka z branży”, jak to formułowano w zapowiedziach. Już tytuł „Ucieczka na szczyt” sugeruje, co innego niż tytuł oryginału. Dążenie do wolności, czy ucieczka przed rzeczywistością? Nie twierdzę, że element ucieczki przed ponurą codziennością socjalizmu w ogóle nie występował, ale jako tytuł całości sugeruje jakiś rodzaj eskapizmu, który w każdych okolicznościach jest moralnie podejrzany. Dlaczego nikt z was tego nie napisał? Może i dobrze. Polski autor nie miałby nawet części szans wejścia z książką na rynek zachodni, a Bernadette McDonald zrobiła to z sukcesem i wbrew przewidywaniom własnego wydawcy. To nie tylko promocja polskiego alpinizmu. To promocja alpinizmu jako części polskiej kultury, bo przecież działania bezinteresowne w finansowym sensie są jedną z miar jej poziomu. Tak ujął to Ed Douglas w recenzji na portalu Rzeczywiście, nie istniejemy w światowej opinii jako „naród alpinistów”, za to żyjemy z przyprawioną nam po obu stronach Atlantyku dość smętną gębą, bo sami nie byliśmy w stanie wypromować na przykład polskiego udziału w II wojnie światowej. To, co inni piszą o nas, piszą siłą rzeczy ze swego punktu widzenia. Autorka „Freedom climbers” tak właśnie uczyniła. Bernadette McDonald (1951) jest kanadyjską autorką szeregu książek o wspinaniu. Jej ostatnia praca „Freedom Climbers” poświęcona jest historii polskiego himalaizmu i opowiada o osiągnięciach czołowych polskich wspinaczy. Jest bogato ilustrowaną opowieścią o szczytowej erze polskiego himalaizmu w latach 70 i 80, a więc w między innymi w czasach Wandy Rutkiewicz i Jerzego Kukuczki. Przetłumaczona na język polski, książka nosi tytuł „Ucieczka na szczyty”.
|